środa, 6 grudnia 2017

Hmmmm...

Pięć lat po zakończeniu Ginevry magia powróci...
Hogwart 197/98
Nowa odsłona starej historii 
Pamiętasz? To już się kiedyś zdarzyło...

A tak na poważnie. Już od jakiegoś czasu ta historia nie daje mi spokoju. Postanowiłam zatem napisać ją od nowa, choć myślę, że to stwierdzenie chyba nie jest do końca odpowiednie. To znaczy kilka wątków się pokryje (jak np. to że Ginny nie będzie córką Weasleyów) ale zostanie rozwiązanych w inny sposób. To samo tyczy się bohaterów. Będzie Eddie, ale myślę, że będzie to zupełnie inny Eddie niż ten, którego poznaliśmy. Będzie też Nessi, ale ze starą Nessi będzie mieć naprawdę niewiele wspólnego.

Więc jeśli ktoś tu w ogóle jeszcze wchodzi, bo 5 lat, to kurczaki, kupa czasu jak sobie to teraz uświadamiam... to zapraszam!


Na razie tylko na wattpadzie, ale nie wiem czy kiedyś nie przerzucę się dodatkowo na blogspot, ale na razie cenię sobie minimalizm (choć nie wiem jak przeżyję brak wyjustowanego tekstu, grrr...).

Rany, własnie sobie uświadomiłam jak wiele się w moim życiu zmieniło... Ginevrę zaczynałam 7 lat temu... jeszcze w liceum... 

2 komentarze:

  1. Witaj z powrotem :)
    Tęskniłam ;*
    Dobrze, że też założyłam konto na Wattpadzie ;p

    Pozdrawiam serdecznie :*
    https://written-heart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się cieszę, że udało mi się zanieść to opowiadanie! Chciałam przeczytać od nowa (bo to najlepszy ff jaki czytałam kiedykolwiek), a tu taka dobra wiadomość :D
    Pozdrawiam
    Liv

    OdpowiedzUsuń

Ginowaci